poniedziałek, 9 stycznia 2012

poniedziałek,14:46

gruuubaśnie♥. bateria w kompie mi pada, ładowarka z drugiego końca się nie weźmie, telefon milczy, kolana mokre, w nosie mam bałagan, drapie tą żyłkę, zaraz do reszty oślepnę - kurde. zjadłam jakieś dwie buły, golnęłam se pyszka i oczywiście wylałam. nie jem nic, bo później mam takie bóle, że nie mogę bez łez. jesu, ten dzień się tak fajnie zapowiadał, ale nie, trzeba coś spieprzyć. ale dziękuję swojemu bliźniakowi od bioli oraz didowi&gadze, za miły powrót do domu. trzy baniuszki&dwa wiadra, czołgam się do domu, kopie drzwi, żeby jakoś się zmieścić,a w tym czasie mój tata z uroczym uśmiechem oznajmia : julka, woda już jest. -.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-nie. nvrmndnvmndnvrmndnvrmnd. spadam okiełznać włosy&sznurówki i lecę naprawiać oka. takie tam od jeden do cztery plus. ale nie mam nieklasyfikacji, więc git. me,you,phone,NOW!
ps. pozdrawiam wszystkie smrody z mojej szkoły♥♥♥♥♥♥♥♥♥

hipopotam:śmierdzisz?
jankol♥:-,-
hipopotam:a w ogóle masz wodę?
jankol♥:mam ja zawsze mam
hipopotam: uu, to nie śmierdzisz :c
jankol♥:sa
hipopotam:ja Cie też

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz